Najlepiej specjalista od terapii uzależnień.
Zrobiłam dziś mały teścik: spędziłam pierwsze pół dnia nałażeniu po sklepach shoppingu. Wynik potwierdził moje najgorsze obawy. Wróciłam do domu z niczym. Mijałam obojętnie ulubione sklepy z butami, nie śliniłam się na widok soczyście kolorowych torebek, nie rozpychałam się łokciami w kolejkach do przymierzalni, nie wydarłam nikomu z rąk ostatniej kiecki w moim rozmiarze, zlekceważyłam wszystkie wyprzedaże...
Druga połowa dnia upłynęła mi na wirtualnym przetrząsaniu - z obłędem w oczach i wypiekami na twarzy - sklepów oferujących akcesoria dla lalek. Na samym przetrząsaniu oczywiście się nie skończyło, ogołociłam konto, pozostawiając tylko niezbędne do przetrwania minimum socjalne. A wszystko to dla znanego mi tylko ze zdjęć chłopaczka, który jest dopiero w drodze do nowego domu - niech go Poczta Polska ma w swojej opiece!
Zrobiłam dziś mały teścik: spędziłam pierwsze pół dnia na
Druga połowa dnia upłynęła mi na wirtualnym przetrząsaniu - z obłędem w oczach i wypiekami na twarzy - sklepów oferujących akcesoria dla lalek. Na samym przetrząsaniu oczywiście się nie skończyło, ogołociłam konto, pozostawiając tylko niezbędne do przetrwania minimum socjalne. A wszystko to dla znanego mi tylko ze zdjęć chłopaczka, który jest dopiero w drodze do nowego domu - niech go Poczta Polska ma w swojej opiece!