Dziś sesyjka Igora. Niedługa, banalna, za to z ukrytym zamysłem.
Jak widzicie, Igor osiągnął wreszcie zamierzony od początku irlandzki look. Jest nie tylko rudzielcem, ale ZIELONOOKIM rudzielcem.
I tak naprawdę celem tego posta była reklama niesamowicie pięknych ocząt, które dostaliśmy w prezencie od Kaku T. Spears . W porównaniu z nimi poprzednie, akrylowe, wyglądały jak dwie czarne dziury. Co najważniejsze, Kaku zrobiła je własnoręcznie, o czym możecie się przekonać tu: http://kakkuai.blogspot.com/2014/06/wreszcie-zrobiam-genialne-szklane-oczka.html
Teraz do szczęścia brakuje nam już tylko piegów.
Slán leat!
Jak widzicie, Igor osiągnął wreszcie zamierzony od początku irlandzki look. Jest nie tylko rudzielcem, ale ZIELONOOKIM rudzielcem.
I tak naprawdę celem tego posta była reklama niesamowicie pięknych ocząt, które dostaliśmy w prezencie od Kaku T. Spears . W porównaniu z nimi poprzednie, akrylowe, wyglądały jak dwie czarne dziury. Co najważniejsze, Kaku zrobiła je własnoręcznie, o czym możecie się przekonać tu: http://kakkuai.blogspot.com/2014/06/wreszcie-zrobiam-genialne-szklane-oczka.html
Teraz do szczęścia brakuje nam już tylko piegów.
Slán leat!