czwartek, 21 marca 2013

Największe muzeum zabawek w Europie

4 piętra, 1000 metrów kwadratowych, ponad 6000 eksponatów. Gdzie? W centrum Bazylei, przy
Barfüsserplatz, w Spielzeug Welten Museum Basel.



Korytarzyki wijące się w półmroku między ogromnymi witrynami z drewna i szkła. Za szkłem - lalki i domki dla lalek z przełomu XIX i XX wieku, choć słowo "domek" wydaje się zbyt skromne, jako że niektóre z nich to prawdziwe kamienice, w których życie toczy się na wielu piętrach, od piwnicy po strych. A na strychu na cieniutkich sznurkach suszą się maleńkie ubranka przypięte jeszcze mniejszymi klamerkami do bielizny...


Pokoje zapełniają tapicerowane mebelki, na drewnianych podłogach leżą prawdziwe dywaniki, piece wykonano z ceramicznych kafelków, filiżanki z porcelany, a rondle i patelnie z mosiądzu. W oknach wiszą muślinowe firanki, ściany zdobią papierowe tapety i ręcznie malowane obrazy.

Kuchnia, ok. 1900/10, 70 cm x 37 cm x 28 cm

Precyzją wykonania nie ustępują im nowe domki, miniatury w rozmiarze 1:12, wykonane na zamówienie Muzeum przez mistrzów z Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i Stanów Zjednoczonych. Odtwarzają one wiernie realia minionej epoki.

Jednak to tylko część ekspozycji. Oprócz domków zgromadzono tu zabytkowe (1880 – 1920) lalczyne sklepy, apteki, salony fryzjerskie, warsztaty rzemieślnicze, manufaktury, szkoły, szpitale. Jest nawet kościółek z księdzem przed ołtarzem, wiernymi w ławkach i ministrantem uczepionym sznura od dzwonu. Kościelny budynek flankują dwie słusznego wzrostu lale w strojach zakonnic. Uwagę dzieci przyciągają kolorowe karuzele, które można wprawić w ruch naciśnięciem guzika.

"Studentenschule", ok. 1860/70, 135 cm x 54 cm x 58 cm

 "Seemannschule", ok. 1890, 10 cm x 42 cm x 41 cm
 
 Sklepik detaliczny, ok. 1895, 82 cm x 39 cm x 48 cm


Baśniowe miasto zamieszkują nie tylko lalki. Muzeum może się pochwalić największą na świecie kolekcją pluszowych misiów - wśród ponad 2500 egzemplarzy są pluszaki wyprodukowane w fabryce zabawek Margarete Steiff z firmowym znakiem rozpoznawczym: guzikiem w lewym uszku. (Sama Margarete również jest tu obecna - pod postacią figury naturalnej wielkości.)

 Szpital




Jeśli ktoś dalej czuje niedosyt, to na trzecim piętrze znajdzie oddział poświęcony bożonarodzeniowej szopce neapolitańskiej. Miniatury, wykonane przez Mario Capuano, pozwolą zobaczyć, jak toczyło się życie w XVIII-wiecznym Neapolu.

Dodam jeszcze, że Muzeum jest miejscem przyjaznym osobom niepełnosprawnym. Na wszystkie piętra można się dostać windą lub z użyciem specjalnej platformy, interaktywne tablice informacyjne mają regulowaną wysokość, Muzeum udostępnia wózki inwalidzkie i aparaty słuchowe. Opiekun  inwalidy nie płaci za wstęp, wolno również wprowadzić do środka psa-przewodnika.


Ponieważ nie mogłam fotografować eksponatów, wszystkie ilustracje w tym poście pochodzą z pocztówek i folderów, dostępnych w Muzeum.

2 komentarze:

  1. Kiedyś zabawki miały duszę, były dokładniej wykonane, a teraz... szkoda gadać.
    Na szczęście naszym lalkom możemy dusze "wszczepić" sami ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na szczęście w Spielzeug Welten Museum ta dusza przetrwała. Bałam się, że zobaczę lalki stojące sztywno i równo, opatrzone tabliczkami z opisem, tymczasem czekało mnie miłe rozczarowanie. Naprawdę miałam wrażenie, że spaceruję ulicami miasteczka, zamieszkanego przez setki lalek i misiaczków, a do tego pełnego ruchu i gwaru:)

    OdpowiedzUsuń