niedziela, 17 marca 2013

Nie samymi lalkami człowiek żyje

A już na pewno nie podczas pobytu w Bazylei - choć i tam lalki upomniały się o należną im uwagę. Wielbię średniowiecze, więc magiczną moc przyciągania ma dla mnie Basler Münster, katedra o burzliwej, ponad pięćsetletniej historii. Przedromańska budowla ucierpiała podczas najazdu Węgrów, wczesnoromańska spłonęła w pożarze, późnoromańsko-gotycką uszkodziło trzęsienie ziemi, a jednak kościół przetrwał, choć z pięciu dumnych wież ocalały tylko dwie - św. Jerzego i św. Marcina. Niestety, ze względu na prowadzoną właśnie renowację fasady zachodniej dolne partie wież, z wizerunkami patronów, były częściowo zasłonięte.


Elewacja z czerwonego piaskowca jest zachwycającym przykładem średniowiecznej kamieniarki.
Po stronie północnej znajdziemy romański portal Gallusa (ok. 1180 r.) z postaciami Chrystusa,
ewangelistów, panien mądrych i głupich, anioła i zmarłych przed Sądem Ostatecznym.


Elewacja chóru (północno-wschodnia) to istna kamienna koronka - popatrzcie tylko:

 





  
 
 
A z krużganków dojrzymy dachy katedry, które zawdzięczają piękne barwy szkliwionym dachówkom:




















































Na krużganki jeszcze wrócimy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz